Jak pewnie większość z was wie obecna sytuacja na rynku finansowym nie sprzyja inwestycjom, ze względu na niskie stopy procentowe. Kiedy kilka miesięcy temu pisałem o inwestycjach w fizyczne złoto jako alternatywie, nie sądziłem iż stanie się to jeszcze bardziej atrakcyjne w tak krótkim okresie czasu. Co by nie mówić, czasy dla oszczędzających w banku nie są najszczęśliwsze w związku z czym warto poszukać alternatywy i zdywersyfikować swoje oszczędności.
Czy warto inwestować w złoto?
W odróżnieniu od pieniędzy, złoto posiada faktyczną wartość, co oznacza, że nie można go dodrukować, a dodatkowo jego cena jest — w pewnym sensie — niezależna od polityki rządów oraz banków centralnych.
Złoto fizyczne stanowi płynną inwestycję, ponieważ w przypadku potrzeby spieniężenia go raczej nie będziemy mieli z tym problemu. Dodatkowo w przypadku wzrostu wartości złota, a co za tym idzie odsprzedaży go z zyskiem nie zapłacimy podatku od zysków kapitałowych (pod warunkiem, że od momentu zakupu do chwili sprzedaży minie co najmniej 6 miesięcy).
Inwestując w złoto fizyczne wybiegamy poza system bankowy, co niesie za sobą przynajmniej kilka korzyści, a mianowicie: część naszych oszczędności staje się „niewidoczna” dla systemu bankowego, nie dokłada się też do limitu oszczędności gwarantowanego przez BFG (w przypadku trzymania wszystkich oszczędności w jednym banku).
Dlaczego kupować złoto fizyczne?
Jak łatwo się domyśleć, że najlepiej jest kupić złoto fizyczne, które jest pewne ponieważ posiadamy wtedy przedmiot o konkretnej wartości. Różnego rodzaju Amber Goldy, akcje gwinejskich spółek, fundusze i inne podejrzane interesy niemające nawet zgody udzielonej przez KNF, kończą się prędzej czy później tym samym: utratą całej lub prawie całej zainwestowanej sumy. Dzieje się tak, ponieważ w większości przypadków są to piramidy finansowe (takie jak AG), bądź zwykłe wyłudzenia, które pobierają pieniądze, ale znikają przed pierwszą wypłatą.
Co i gdzie kupić?
Trochę wbrew tytułowi akapitu, ale może zacznijmy od tego czego nie warto kupować. Przede wszystkim, nie należy kupować biżuterii, figurek, czy czegokolwiek innego wykonanego ze złota, ponieważ są to wyroby o niskiej próbie, nierozpoznawalne, kosztujące dużo więcej niż zawarte w nich złoto. Z drugiej strony, jeżeli chcemy znaleźć kupca na taki produkt, to albo liczymy na kogoś zainteresowanego konkretnym pierścionkiem, albo sprzedajemy po cenie giełdowej, jako złoto, czyli z dużą stratą).
Nie warto kupować również numizmatów. Numizmaty to monety i ewentualnie sztabki kosztujące dużo więcej niż złoto w nich zawarte, w małych nakładach. Mówiąc wprost numizmat to rzecz, która ma, lub chciałaby mieć, wartość kolekcjonerską, nie zaś inwestycyjną. Przykładem będą tutaj monety NBP wydawane z różnych okazji.
Nasza inwestycja powinna więc ograniczać się właściwie do dwóch rodzajów produktów: markowych sztabek oraz monet bulionowych.
Złoto, jak na podejrzany towar przystało, kupujemy u dilera. Możemy zdecydować się na zakup stacjonarny lub internetowy. Kupno towaru przez internet u pewnego dilera jest w 99,99999% bezpieczne, nie mniej niż w sklepie stacjonarnym.
Pod żadnym pozorem nie kupujemy na Allegro, a w szczególności na tzw. okazjach. Allegro ma takie marże, że nie sposób żeby sprzedawca zarabiał na towarze tańszym niż u innych dilerów. Na Allegro było już kilka przekrętów, poprzez które kupujący zostawali z pustymi rękami bądź podatkiem do zapłacenia. Jeżeli bowiem kupujesz od osoby nieprowadzącej działalności gospodarczej złoto o wartości minimum 1000 zł, to musisz zapłacić 2% podatku od czynności cywilnoprawnych!
A który diler jest pewny? Cóż, mogę z tej strony polecić świetną firmę Goldsaver, która wychodzi naprzeciw wszystkim tym, którzy chcieliby inwestować w złoto, ale nie stać ich na jednorazowy wydatek rzędu kilku tysięcy złotych. Sklep umożliwia nam zakup fizycznego złota w ratach, dzięki czemu z czasem mamy możliwość uzbierania złota na całą 1 uncjową sztabkę i zamówienia jej do domu.
Złoto zapewni Ci bezpieczeństwo!!
Fizyczne złoto stanowi dla wielu osób jedyną sensowną gwarancję finansowego bezpieczeństwa. Oto kluczowe argumenty potwierdzające powyższą tezę:
- Złoto skutecznie chroni przed inflacją – kilkadziesiąt lat temu za uncję złota można było kupić garnitur na miarę i dzisiaj również kosztuje to mniej więcej tyle samo. W tym czasie wartość pieniądza papierowego gwałtownie spadła ze względu na inflację.
- Złota nie można dodrukować – Wysoka inflacja jest nieunikniona. Drukowanie przez banki centralne ogromnych ilości papierowego pieniądza musi wpłynąć na spadek jego wartości.
- Złoto świetnie nadaje się do tego, aby w łatwy sposób przekazać majątek kolejnym pokoleniom.
- W okresie niepokoju i zawirowań na świecie złoto jest ostoją i bezpiecznym portem – jedną z bardzo niewielu inwestycji, które nie tracą wówczas na wartości.
- Złota jest ograniczona ilość. Liczba ludności rośnie. W długim terminie cena musi iść w górę.
- W razie konfliktu zbrojnego złoto można zabrać ze sobą, wywieźć do innego kraju i dzięki niemu rozpocząć tam nowe życie. Lokalne pieniądze (np. PLN) będą tam nic niewarte.
- Złoto to tak naprawdę jedyna waluta powszechnie akceptowana na całym świecie, bez względu na kraj.